poniedziałek, 20 września 2010

No i lekarstwo jak co wieczor... Jak do tej pory dziala :)

Ten typ caly czas za mna jezdzil... ;)

I tak to ponad 7000 km juz za nami...

Zakret w lewo, zakret w prawo... Puste Chios... Raj motocyklowych zakretow

Chinszczyzna ok.

W tych oto okolicznosciach przyrody chinszczyzna na Chios smakowala wykwintnie;)

Caly czas ze mna. Tylko w nocy odpuszczal ;)

Zaraz wsiadamy do tego potwora. Kurs na Pireus.

Grecja, Chios, poniedzialek godzina 9.00
widok z okna pensjonatu