poniedziałek, 6 września 2010

... i jeszcze film przed snem 'o dwoch takich co przez afryke ...'

Pan sobie zyczy kawy? ;)

To co niedzwiadki lubia najbardziej :) Kolejne 500 z hakiem za nami. Srednia wiec sie zgadza. Jutro przelot w strone Ankary a pojutrze srodkowa Turcja w strone Syrii. Zrobilo sie przyjemnie cieplo, 25 st. to wrecz idealna temperatura do latania motocyklem :) Bulgaria zaskoczyla nas swietnymi (jak na motocykl) drogami z wieloma szybkimi zakretami. Cool :) Dodatkowo bardzo przyjemne krajobrazy i jakies takie inne otoczenie. Zaczynam czuc powoli nasza przygode... ;)

To Turcji ok 60 km, postanowilismy sie rozbic w kompletnej dziczy ale za to piekny widok. Mamy poltorej litra wody i chusteczki dla niemowlat wiec kapieli raczej nie bedzie. Jest cieplo, brakuje tylko butelki whiskey za to jest kawa, zawsze to cos :)

20$ i stol pelny miesiwa, nie dalismy rady, potem jeszcze kawa i w droge, turcja coraz blizej

Tradycyjny bulgarski transport, zadnych KM za to jaki osielek :)

Welcome to Bulgaria. Filip tez sie zalapal:)

Przez Bukareszt do Bulgarii ... Jest piekna pogoda, coraz cieplej, pozbywamy sie podpinek i jedziemy na Stambul

Wreszcie cos zjemy... Po nocy w domku z dykty i calym dniu deszczu, zakretow i miliona dziur. Jestesmy na autostradzie w kierunku Bukaresztu. Kierunek Bulgaria a nastepnie przejscie graniczne z Turcja, Edrine.
Na Bukareszt ...

W takim domku spedzilismy noc, niewiele wiekszy od namiotu, w srodku 2 lozka i nic wiecej, wazne ze sucho. Dzisiaj pogoda .... jak widac